Akademia Przedsiębiorczości
Szklarska Poręba

Nie wiem, kiedy ten czas minął – a jednak minął! Kolejne młode talenty ukończyły projekt „Akademia Przedsiębiorczości”. Mówię talenty, bo trudno inaczej nazwać tych młodych ludzi,

którzy przez prawie trzy intensywne miesiące przeistaczali swoje pomysły w prawdziwe plany biznesowe.

Co udało się osiągnąć? Oj, sporo! Przede wszystkim wspólnie odkryliśmy, że przedsiębiorczość to nie tylko „mądre” słowo, ale realna szansa na zmianę swojego życia i otoczenia. Uczestnicy badali rynek, szukali nisz, wymyślali biznesy, które mogłyby wypełnić luki w ich lokalnym środowisku. Powstały pomysły, które rozbudziły naszą wyobraźnię: od lodowiska z bistro, przez mobilny lumpeks, aż po… zakład pogrzebowy! Tak, nawet takie idee znalazły się wśród 12 niezwykle kreatywnych koncepcji.

Ale to dopiero początek. Na trzecich zajęciach wytężaliśmy nasze zwoje mózgowe i szlifowaliśmy te pomysły na warsztatach kreatywności. A że w biznesie teoria to za mało, zabraliśmy ich na wycieczki studyjne do firm, które już realizują podobne projekty.

Były spotkania z Pracownią Kulinarną, Hallo Kebap Jelenia Góra / Karpacz / Łomnica, Otwartą Pracownią Makutynowicz.Art, a nawet Zakładem Szybowcowym „Jeżów” – młodzież mogła zapytać praktyków o to, co działa, a co czasem lepiej przemilczeć. Wszystko po to, by dać im narzędzia do działania i pokaźną dawkę inspiracji. I wreszcie, wisienka na torcie – trening wystąpień publicznych. To coś, czego zwykle nikt nas w szkole nie uczy, a przecież kluczowa umiejętność w biznesie (i nie tylko!). Wyobraźcie sobie tę młodzież – zestresowaną, podekscytowaną i gotową na wyzwanie – stającą przed jury, rówieśnikami, sponsorami. Były emocje, trochę tremy, ale przede wszystkim ogromna duma z ich osiągnięć.

Cały projekt został zaplanowany tak, by pomóc młodzieży podejmować świadome decyzje o swojej dalszej drodze edukacyjnej i zawodowej. Chodziło o to, żeby w tym kluczowym momencie ich życia uniknęli przypadkowości czy presji innych. „Efektem ubocznym”? Budowanie relacji, integracja i nieoceniona lekcja pracy zespołowej. Dlaczego to robimy? Bo wierzymy, że młodzież z małych miejscowości ma w sobie gigantyczny potencjał. Chcemy, by widzieli swoje miejsce zamieszkania jako szansę, a nie przeszkodę. By w niszach i potrzebach rynku dostrzegali pomysły na biznes. Chcemy, by nie bali się podejmować inicjatywy, by działali, zmieniali swoje życie i swoje otoczenie.

Czy zmieniliśmy świat? Nie wiem. Ale wiem, że zasialiśmy ziarno, które ma szansę wyrosnąć. Teraz wszystko zależy od nich. Na koniec ogromne podziękowania dla dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 1 im. Tadeusza Kościuszki w Szklarskiej Porębie i Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Szklarskiej Porębie – Wasze wsparcie było bezcenne. Ukłony dla firm, które otworzyły przed nami drzwi i podzieliły się swoim doświadczeniem. I oczywiście dla Szklarskiej Poręby i Moksialu w Szklarskiej Porębie za zaufanie.

A dzieciakom? Wielkie brawa – za odwagę, energię i wszystkie pomysły, które sprawiły, że ten projekt był tak wyjątkowy.

Będę tęsknić

Foto: Magdalena Wesołowska

szklarska poręba
Picture of Katarzyna Harbul
Katarzyna Harbul

Prezeska Fundacji Boskie Karkonoskie
Data publikacji: 11/12/2024