Kamila
Marcinkowska-Prasad

Pobiedna

Powiat Lubański

Czym się zajmujesz?

Sztuką.

Skąd się wziął pomysł na Twój biznes, na to co robisz? Jaki był krok milowy?

Pomysł zrodził się już w dzieciństwie, natomiast krokiem milowym dla mnie był wyjazd na studia do Holandii.

Kto i co Cię inspiruje, nakręca do działania?

Na pewno samo życie mnie inspiruje. Rodzina, przyroda, mądrzy ludzie, piękna architektura.

To będzie trudne, ale opisz jaka jesteś i za co cenią Cię najbliżsi, współpracownicy?

Jestem bardzo otwarta na nowe pomysły i rozwiązania mimo tego, że cenie sobie tradycje. Przez to, że podróżuje po świecie już od ponad 20 lat mam bogate doświadczenie i inne spojrzenie na różne sytuacje życiowe czy też zawodowe. W końcu podróże kształcą. Myślę, że mój talent muzyczny i to do czego doszłam najbardziej docenia moja mama i mąż. Ona jako kobieta i matka zawsze mocno mnie wspierała, nigdy mnie nie ocenia, a mąż bardzo pomaga przy dzieciach. Moja pasja, a jednocześnie zawód wiąże się z ciągłymi wyjazdami, tak więc mąż zajmuje się bardzo często dziećmi. Myślę, że ludzie lubią ze mną współpracować ze względu na to, że nie mam wysokiego ego- które jest obecne szczególnie wśród artystów. Zawsze jestem na czas (w prywatnym życiu ciągle gdzieś się spóźniam…), jestem otwarta na pomysły innych, mam dystans do dyrygentów. kiedyś przejmowałam się każdą uwagą, a teraz już mi przeszło. Może to przychodzi z wiekiem? Żyje pełną pasją inaczej nic nie miałoby sensu.

Jak sobie radzisz z kryzysami lub gdy przestaje się chcieć?

Myślę, że artyści mają na tyle przewagę nad innymi, że nawet w kryzysie odnajdą sobie czy w sobie coś nad czym mogą popracować. Choć czasami ta nasza wrażliwość może doprowadzić niektórych nawet do depresji…

Dlaczego jesteś Boska?

Bo Bóg dał mi talent!!!

Jak zostać Boską, jak uwierzyć w swoją siłę?

Każdy z nas jest wyjątkowy i każdy z nas posiada niesamowitą siłę. Wystarczy tylko słuchać swojej intuicji, wewnętrznego głosu i podążać za nim. Wtedy człowiek czuje się najbardziej spełniony. Nie ma nic gorszego jak niezadowolenie z tego co się robi.

O czym marzysz? Co byś chciała robić i gdzie być… za dwa, trzy lata?

Aż tak dalekich planów czy marzeń to ja nie mam. Jeśli chodzi o mnie to gram już z najlepszymi orkiestrami w Europie, na znanych scenach ze wspaniałymi muzykami więc czuję się szczęśliwa. Teraz mogłabym marzyć o tym, aby moje córki odnalazły w życiu to co pokochają tak jak ja np. pokochałam muzykę i będą żyć życiem wypełnionym pasją po brzegi.