Dorota
Puć-Pietrzykowska

Świdnica i Jelenia Góra

Czym się zajmujesz?

Jedzeniem…Prowadzę Pracownię Kulinarną w Jeleniej Górze – jest to przestrzeń, gdzie realizowane są warsztaty kulinarne, szkolenia cukiernicze, kursy… spotkania z kuchniami świata i cukiernictwem. Spotykają się tu osoby, dla których tak jak dla mnie kuchnia jest pasją i ważnym obszarem życia. Warsztaty i szkolenia ściągają w jedno miejsce ludzi, których łączą wspólne zainteresowania, pomagamy zdobywać i rozwijać umiejętności w tym kierunku. Moja firma funkcjonuje bez mała 6 lat. Odbiorcami naszych usług są amatorzy, ludzie z branży, dorośli, młodzież i dzieci.

Skąd się wziął pomysł na Twój biznes/Twoje działania? Jaki był krok milowy?

Pomysł zrodził się, kiedy mieszkałam w Wielkiej Brytanii i pracowałam w jednej z londyńskich restauracji Gordona Ramseya. Moja koleżanka poprosiła mnie wtedy, żebym poprowadziła warsztaty kulinarne dla grupy znajomych. Warsztaty odbyły się w kwietniu 2016. To jednorazowe wydarzenie zakiełkowało w mojej głowie.Wtedy poczułam, że to jest to, co chciałam robić w swoim życiu, choć nie wierzyłam jeszcze, że może marzenie może się spełnić.Roku później w mojej Pracowni w Jeleniej Górze odbyły się pierwsze szkolenia.

Kto i co Cię inspiruje, nakręca do działania? Skąd czerpiesz siłę?

Mam w sobie wewnętrzną potrzebę działania od zawsze – nie wiem pewnie takie geny;) Jestem osobą proaktywną, lubię jak w koło mnie dużo się dzieje, lubię ruch, kontakty z ludźmi, działanie i bardzo cenię dobre i zdrowe jedzenie – to wszystko sprawia, że mój wewnętrzny sprawca popycha mnie w różne strony i każe planować kolejne wydarzenia, podejmować nowe aktywności, nawiązywać interesujące kontakty, eksplorować nowe kuchnie. Siłę do działania dają mi również najbliżsi. Mam z ich strony pełną akceptację i duże wsparcie. Dmuchają w żagle a nie podcinają skrzydeł.To bardzo ważne.

Jak sobie radzisz z kryzysami lub gdy przestaje się chcieć?

Moje kryzysy prowadzą zwykle do zmiany. Wypalenie zawodowe sprawiło, że zostawiłam w pewnym momencie pracę na etacie i zaczęłam nowy rozdział – stałam się przedsiębiorczynią realizującą swoje kulinarne pasje, które są ze mną od czasów dziecięcych.
W tym co dziś robię nie dopadły mnie jeszcze kryzysy, wciąż mam masę pomysłów na kolejne, nowe formy działań a moim największym wrogiem jest czas, a właściwe jego brak. Myślę, że taki stan rzeczy wynika głównie z tego, że realizuję swoją pasję (kocham swoją pracę – różnorodność działań z jaką się ona wiąże) i faktu, że własna działalność pozwala na poczucie wolności, a także umożliwia pogodzenie różnych ról życiowych i różnych celów

Dlaczego jesteś Boska?

Jestem Boska, bo … uważam, że całkiem nieźle radzę sobie z otaczającą rzeczywistością … „Nie da się”” to zdecydowanie nie mój tekst. W swojej pracy ogarniam masę różnych obszarów, łącze wiele ról i konsekwentnie realizuję swoje cele. Choć wciąż metodą Kaizen staram się dążyć do doskonalenia swoich działań… mogę powiedzieć, że jestem BOSKA. Robiąc „”swoje”” czuję, że realizuję coś ważnego, co służy nie tylko mi ale również innym osobom – odbiorcom naszych usług. Takie poczucie towarzyszy mi szczególnie, gdy uczę gotować dzieci i zaszczepiam im zasady zdrowego odżywiania.

Gdybyś mogła cofnąć czas, zmieniłabyś coś w swoim życiu?

Chyba jednak nie. Wszystkie zdobyte po drodze doświadczenia, sprawiły, że dziś jestem tym kim jestem. Nauki odebrane od życia, szczególnie te najtrudniejsze – mocno wpłynęły na to, jak dziś postrzegam rzeczywistość i jak w niej funkcjonuję. Lubię siebie taką, jaką jestem dziś a to efekt bagażu doświadczeń zebranych po drodze. Może niekoniecznie przetrwać, ale działać.

Masz swój ulubiony cytat, mantrę, zdanie które pomaga Ci przetrwać?

„Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać” – Walt Disney.

O czym marzysz?
Podróż do Japonii i poznawanie kuchni w trakcie licznych podróży w rozmaite zakątki świata.
Work life balans. Aby w tym pędzącym, zwariowanym świecie żyć tak żeby nie zmarnować czasu na rzeczy mniej ważne, umieć robić tyle ile trzeba w każdym obszarze i dawać sobie przyzwolenie oraz czas na relaks i przyjemności.

Gdybyś miała powiedzieć innym kobietom, jak uwierzyć w siebie, w swoją siłę, jak żyć w zgodzie ze sobą?
Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie co lubisz w życiu robić i zacząć robić właśnie to. Wtedy nasze działania są spójne z nami a ich efekty przynoszą doskonale rezultaty. W tej odpowiedzi trzeba być jednak szczerym z samym sobą.