Eliza
Krawczyk

Stara Kamienica

Ankieta wypełniona przez mamę Elizy – Andżelikę Niebieszczańską.

Czym się zajmujesz?

Eliza pracuje na etacie, prowadzi sklep internetowy. Oprócz tego jest mamą, żoną, śpiewa, prowadzi konferansjerkę, jest jedną z założycielek Siły Kobiet.

Skąd się wziął pomysł na Twój biznes/Twoje działania? Jaki był krok milowy?

Eliza jest mega kreatywną i pełną energii osobą. Mieć ją w swoich szeregach to wielki zaszczyt i szczęście. Jej pomysły przekraczają barierę wyobraźni.

Kto i co Cię inspiruje, nakręca do działania? Skąd czerpiesz siłę?

Myślę, że nakręcamy się wzajemnie. Ale Eliza jest też bardzo dobra obserwatorka, potrafi wyciągać wnioski i wizualizować …czego jej zazdroszczę.

Jak sobie radzisz z kryzysami lub gdy przestaje się chcieć?
Nie wiem…mam wrażenie że ona nigdy nie ma kryzysu na pracę i związane z tym zadania.

Dlaczego jesteś Boska?

Eliza zawsze potrafi podać pomocną rękę, zawsze wesprzeć. Na wszystko ma lekarstwo, a przy tym jest bardzo skromna i niestety, ale o sobie nigdy nie pamięta. Czasami mam wrażenie, że jej pomysły nigdy się nie kończą…

Gdybyś mogła cofnąć czas, zmieniłabyś coś w swoim życiu?

Nigdy nie mówiła o cofnięciu czasu…zawsze bierze wszystko na klatę w dosłownym tego słowa znaczeniu. Mam wrażenie, że rozdrapywanie nie jest dla niej…co było to było zaczynamy nowy etap…

Masz swój ulubiony cytat, mantrę, zdanie które pomaga Ci przetrwać?

Ma! Zawsze powtarza kiedy ja mam wątpliwości -,,Albo grubo, albo wcale”.

O czym marzysz?

Kiedy ja pytam zawsze odpowiada że chciałaby ,,święty spokój „ale uwaga…u niej święty spokój nie znaczy to co u nas ..że niby cisza ,niby nikogo nie ma ,to nie tak…u niej znaczy odwrotnie. Dla niej święty spokój – jest wtedy jak co się dzieje. Mam wrażenie, że czym więcej to tym lepiej.

Gdybyś miała powiedzieć innym kobietom, jak uwierzyć w siebie, w swoją siłę, jak żyć w zgodzie ze sobą?

Myślę, że powiedziałaby każdej kobiecie …że da radę …że trzeba tylko chcieć…to wszystko zależy od niej samej.

Andżelika
Niebieszczańska

Barcinek

Czym się zajmujesz?

Prowadzę działalność gospodarczą. Jestem założycielka ,,Siły kobiet”.

Skąd się wziął pomysł na Twój biznes/Twoje działania? Jaki był krok milowy?

Myślę, że czasy…. Wysoka pandemia, izolacja, kompletny bezruchu w interesie. Pomyślałam, że fajnie byłoby zebrać kilka przedsiębiorczych kobiet i coś z tym zrobić. Aby się wspierać nawzajem… Ale szybko się okazało, że większą satysfakcję daje nam działanie na rzecz innych niż swój biznes. Okazało się, że to nam zaczyna wychodzić całkiem nieźle daje poczucie spełnienia i mnóstwo pozytywnych emocji. Chociaż nie wszystkie dziewczyny zostały z nami, nasze drogi się rozeszły z różnych przyczyn, to te co zostały dały dowód na to że warto, że można…. że zależy.

Kto i co Cię inspiruje, nakręca do działania? Skąd czerpiesz siłę?

Na pewno moje córki. One zawsze wiedzą co w trawie piszczy. I dziewczyny z „Siły Kobiet”. Wiem jedno, że razem możemy wszystko.

Jak sobie radzisz z kryzysami lub gdy przestaje się chcieć?
Nie dopuszczam do tego…. Wiem ze przysłowiowe bezrobocie powoduje dziwny stan, którego nie rozumiem… Muszę cały czas coś robić wtedy są pomysły, chęć do pracy mobilizacja. Znajdujemy i czas, i siłę. Bo w stan niechcenia można wpaść bardzo szybko… Ciężko z niego wyjść… Lubię jak się dzieje…

Dlaczego jesteś Boska?

Każda kobieta jest Boska… Tylko nie każda umie to w sobie odnaleźć… Myślę, że trzeba coś w życiu przejść żeby zostawić wiele rzeczy za sobą i żyć według własnych zasad… Umieć odnaleźć swoje piękno.

Gdybyś mogła cofnąć czas, zmieniłabyś coś w swoim życiu?

Nie…. Nic… Nie chciałabym nic zmieniać. Wychodzę z założenia, że wszystko jest po coś i dlaczegoś. Dlaczego miałabym zrezygnować z doświadczeń, znajomości. To co się wydarzyło zostawiam za sobą, wyciągam wnioski i żyje dalej….

Masz swój ulubiony cytat, mantrę, zdanie które pomaga Ci przetrwać?

Tak mam. Często powtarzam, że rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki na cuda trzeba poczekać… Pamiętam taką sytuację… Kiedyś znajomy zarzucił mi że coś tam nie załatwiłam… Uśmiechnęłam się i szybko odparłam ,,Widocznie to jest właśnie ten cud”. Mina…bezcenna…

O czym marzysz?

O pokoju na Świecie…. A z bardziej przyziemnych rzeczy to o tym, aby ludzie zaczęli z sobą więcej rozmawiać i słuchać się nawzajem. Aby nie bali się swoich uczuć. Marzy mi się, aby zwierzęta i dzieci nie były krzywdzone. To jest takie moje małe marzenie… I mam jeszcze kilka takich prywatnych, ale o tym sza..

Gdybyś miała powiedzieć innym kobietom, jak uwierzyć w siebie, w swoją siłę, jak żyć w zgodzie ze sobą?

Kobiety są silne zawsze tak uważałam tylko nie potrafią w to uwierzyć… Przede wszystkim muszą chcieć -to podstawa. Myślę, że to też przychodzi z wiekiem nie zwraca się już uwagi na szczegóły. Ważny jest czas, bo właśnie tego czasu szkoda najbardziej… Nauczyć się czytać siebie, nie robić nic na siłę bo ktoś oczekuję bo tak wypada… Przestać zadowalać innych…. Rób wszystko w zgodzie ze sobą…przestań przejmować się pierdołami. Perfekcyjna fryzura i idealny makijaż nie dają szczęścia…. Wiatr we włosach też jest fajny i potrafi być sexi…